Gminne obchody Święta Odzyskania przez Polskę Niepodległości 11. listopada

„Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo. Zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.” 

Jak co roku społeczność naszej szkoły, mieszkańcy Zaczernia i gminy Trzebownisko przy udziale Starosty Rzeszowskiego Pana Marka Sitarza oraz Wójta Gminy Trzebownisko pana Lesława Kuźniara licznie zebrali się na Mszy Świętej w intencji wolnej Ojczyzny. Następnie uczestnicy uroczystości udali się pod Pomnik Ku Czci Poległych w Obronie Ojczyzny, gdzie pani dyrektor Jadwiga Faszczowy  w swym przemówieniu przedstawiła historię powstania pomnika oraz sylwetki zaczernian, którzy oddali swe życie w walkach podczas Wielkiej Wojny i wojny polsko – bolszewickiej 1920 roku.

Głos zabrał również Pan Wójt Gminy Trzebownisko Lesław Kuźniar. Dziękował zebranym za piękną postawę patriotyczną i chęć upamiętnienia swoich krajan.

Dopełnieniem uroczystej chwili było złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem przez  przybyłe delegacje.

Na zakończenie mogliśmy posłuchać wiązanek pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów naszej szkoły, zaś pan wójt zaprosił do degustacji rogali świętomarcińskich.

Historia powstania pomnika:

„Kiedy przebrzmiały już wojenne echa, gdy okrzepła już wywalczona wielkim wysiłkiem polska niepodległość, a odrodzone państwo zaczęło się rozwijać gospodarczo, w polskim społeczeństwie narodziła się idea upamiętnienia tych, którzy wywalczyli wolną ojczyznę. Była ona żywa także we wsi Zaczernie.

Jako pierwszy myśl uczczenia pomnikiem zaczernian poległych w Wielkiej Wojnie rzucił jeszcze w roku 1923 Stanisław Rząsa. W roku 1925, jak zapisano w strażackiej kronice, powtórzył ją członek zaczerskiej OSP druh Jan Polak. Jednak trudna sytuacja gospodarcza kraju i bieda pierwszych lat powojennych sprawiły, że pomysł ten nie został zrealizowany. Powrócono do niego 10 lat później, w roku 1935, a inicjatywę ponownie podjął Stanisław Rząsa, wówczas prezes miejscowego oddziału Związku Strzeleckiego i aktywista Koła Młodzieży. W skład komitetu budowy pomnika weszli przedstawiciele wszystkich organizacji działających na terenie Zaczernia, a prezesem został ówczesny kierownik szkoły i działacz społeczny Stanisław Kluz. Patronował temu przedsięwzięciu marszałek powiatu i właściciel dóbr zaczerskich Jan Jędrzejowicz. Darczyńcami zaś byli mieszkańcy wsi oraz miejscowe organizacje. Trwające dwa lata prace zwieńczone zostały jesienią roku 1937. Tak pisano o tym w prasie rzeszowskiej:

„Piękne chwile przeżywało Zaczernie w niedzielę dnia 26 września (…) Wieś, udekorowana festonami i flagami państwowymi, powitała przybyłych do Zaczernia dostojników i gości. Po przybyciu protektora pana marszałka Jędrzejowicza w eskorcie banderii, podpułkownik Siuda odebrał raport od formacyj Polskiego Wojska, zaś pan starosta od straży pożarnej. Z kolei zgromadzeni udali się pochodem do kościoła, gdzie Mszę świętą odprawił ksiądz Karol Ożóg z Rzeszowa. Po mszy wrócono przed pomnik, gdzie odbyło się jego poświęcenie. Przemówienia wygłosili przy tem: pan Starosta, podpułkownik Siuda i dyrektor Kluz imieniem komitetu budowy pomnika zaś imieniem tutejszej ludności legionista Ludwik Smykała. Ten ostatni mówca w pięknych słowach, wskazując na krew przelaną przez tych, których nazwiska znajdują się na pomniku zgodnie obok siebie – legionistów, żołnierzy armij zaborczych i tych, którzy już w armii polskiej Niepodległości bronili, wezwał wszystkich zebranych, by wszystkie swe siły zgodnie dali ojczyźnie i w tym duchu wychowali swe dzieci. Piękną i niepowszednią uroczystość zakończyła defilada organizacji. (…)”.

Kronikarska relacja kończy się słowami, które aktualne są także i dziś: „Oby krew Poległych stała się dla żyjących i potomnych nie tylko probierzem ofiary, ale i zarzewiem nowych czynów i poświęceń dźwigających Polskę ku wyżynom, ku wielkiej i potężnej przyszłości”.

Na granicie pomnika złotymi zgłoskami wyryto nazwiska 68 poległych w latach 1914-1920 mieszkańców Zaczernia, Górki Zaczerskiej i Tajęciny, a wśród nich Legionistów: Jana Drzała, poległego w sierpniu 1915 roku koło Lubartowa, Jana Pasierba, poległego pod Rarańczą, Wojciecha Sroki, poległego w roku 1916 na Wołyniu i wreszcie kawalera orderu Virtuti Militari rotmistrza Mieczysława Cebuli zmarłego z ran w marcu 1920 roku w Sławucie na Ukrainie.”

Rys historyczny przygotowała pani Ewa Kłeczek-Walicka.

Scroll to top