W poszukiwaniu śladów niepodległości

Setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości zachęca do podejmowania różnych inicjatyw przypominających o tym doniosłym wydarzeniu. Także w zaczerskim Zespole Szkół trwa „Rok dla Niepodległej”. Już w czerwcu prof. Kazimierz Ożóg, podsumowując program artystyczny „Ojczyzną jest język”, przypomniał nam o doniosłej roli języka polskiego w kształtowaniu narodowej świadomości i niepodległościowym zrywie. Na początku września społeczność naszego Zespołu Szkół włączyła się w kolejną edycję ogólnopolskiej akcji „Narodowe Czytanie”. Teraz przyszedł czas na wyprawę w przeszłość i poszukiwanie niepodległościowych śladów w naszej „małej ojczyźnie” – Zaczerniu.

Słoneczne popołudnie 26 września sprzyjało poczynaniom ponad 30-osobowej grupy młodych fascynatów historii, którzy byli uczestnikami pierwszej szkolnej gry terenowej pod hasłem „Przez przeszkody do Niepodległości”. Zmagania rozpoczęły się na szkolnym patio. Tu nastąpiła prezentacja grup. Wybrane nazwy, zawołania, proporce, stroje nawiązywać miały do historii Polski. Pojawili się więc m.in „Legioniści”, „Husaria” i „Szare Szeregi”, a także „Niepodległa Czwórka” (to nawiązanie do ilości członków grupy). Tu również uczestnicy otrzymali teczki z materiałami: identyfikatory, mapy, wierszowany przewodnik. Ostatnie wskazówki koordynujących grę p. Edyty Niedzieli oraz piszącej te słowa, życzenia powodzenia od Pani Dyrektor i…w drogę.

Udział w zabawie wzięło sześć grup, które pod opieką nauczycieli poruszały się po wyznaczonej w przewodniku trasie, a właściwie po jednym z wariantów tej trasy opisanym odpowiednim kolorem. Na szlaku poszukiwań znalazła się zaczerska remiza, przy której uczestnicy zapoznali się z opisem pierwszych dni niepodległości w Zaczerniu zawartym w kronice miejscowej OSP. Przy Pomniku Poległych poznawaliśmy nazwiska zaczernian poległych w walce o wolność ojczyzny. Na cmentarzu parafialnym uczniowie poszukiwali grobów legionistów, a w zaczerskim Muzeum Regionalnym mieli okazję przewertować książkę Bronisława Smykały o latach Wielkiej Wojny w naszej miejscowości. Odwiedziliśmy też bibliotekę wiejską i zaczerski kościół. W każdym z tych miejsc rozwiązać trzeba było po dwa zadania i to nie tylko historyczne. Pojawiło się i pole trapezuJ i konieczność rozpoznania dzieł malarskich i wreszcie umiejętność rymowania i posługiwania się katalogiem bibliotecznym. Dodatkowym kryterium był oczywiście czas przejścia trasy. Uczestnicy mieli też za zadanie udokumentować swoje działania poprzez filmy i zdjęcia.

Ta forma nauki przez zabawę przypadła uczniom do gustu, organizatorom nie pozostaje więc chyba nic innego, jak przygotować kolejne historyczne zmagania w terenie.

Kłeczek-Walicka

Scroll to top